Pętelka do Pucka przez Rezerwat Beka

Wycieczka do Pucka i z powrotem przez bardzo ostatnio popularny Rezerwat Beka. W okresie wiosennym i letnim nie wolno wchodzić na teren rezerwatu od głównego szlaku w kierunku morza ze względu na to, że jest to miejsce lęgu wielu gatunków ptaków. Polecam pojechać tam jesienią kiedy ścieżką prostopadłą do głównego szlaku można dostać się nad sam brzeg morza gdzie jeszcze pozostały resztki osady rybackiej (naprawdę resztki). Po drodze wciąż można zobaczyć mnóstwo gatunków ptaków - najlepiej zabrać dobry teleobiektyw ;).
Po zjeździe ze szlaku przez rezerwat można na chwilę odbić w prawo w kierunku niewielkiej wieży - punktu widokowego na Zatokę Gdańską. Następnie mamy Osłonino, gdzie warto zjechać w kierunku brzegu na niewielkie molo i plażę i odetchnąć morską bryzą. Tym razem tego nie zrobiłem, bo przewidywałem dłuższą trasę. Za Osłoninem w kierunku Rzucewa mamy przejazd piękną chronioną Aleją Lipową, a w Rzucewie, oczywiście zameczek, podobno Marysieńki i Sobieskiego. Tuż za Rzucewem na północ od zamku znajdziemy Osadę Łowców Fok z pięknie odrestaurowaną chatą rybaków, ale po drodze mamy jeszcze zrekonstruowane dużo starsze osiedla przedstawiające osadnictwo, które było w tym rejonie kiedy Bałtyk był jeszcze jeziorem. Po drodze do Pucka należy koniecznie odwiedzić plażę gdzie zazwyczaj urzędują miłośnicy wszelkich sportów wodno-wiatrowych. Potem częściowo jedziemy ścieżką R10 na krawędzi wybrzeża klifowego i od południowo-wschodniej strony docieramy do Pucka, jadąc nad brzegiem morza pięknymi alejami bukowymi. Docieramy do mariny i molo, które jak zaznaczyłem na fotografii jest równie popularne jak sopockie molo. W Pucku na pewno warto zajechać jeszcze na rynek starego miasta - muszę przyznać, że coraz więcej ryneczków w małych miastach zaczyna wyglądać przepięknie, podobnie jak rynek w Pucku.
Docelowym punktem trasy był Puck, a powrót wyglądał podobnie, jednak po drodze było tyle atrakcji, że aby je dokładnie obejrzeć należałoby przeznaczyć kilka raz więcej czasu. Myślę, że najpiękniejszy i naprawdę wart odwiedzenia jest Rezerwat Beka, najlepiej jesienią, ale nawet wiosną i latem, jeśli zabierzemy dobrą lornetkę, będziemy mieli wiele frajdy z obserwacji przyrody. Polecam wszystkim przejechać chociaż część tej trasy ;)
PS. Niestety GPS chyba był tego dnia zakłócany prze sąsiadów ze wschodu dlatego profil pionowy jest całkowicie fikcyjny ;)
Aha, trochę z premedytacją nie publikuję wszystkich zdjęć, aby zachęcić do samodzielnego odwiedzenia tych niesamowitych miejsc.