Ostatki jesieni W TPK - Niebieskim rowerowym z Wejherowa

Doborowy skład ruszył punktualnie o 9.15. Szlak okazał sie dobrze oznakowany więc bez problemów mknęliśmy po pięknych terenach północnego TPK. Poza masą liści przykrywających nieliczne piachy, korzenie itp dotarliśmy przede wszystkim nad piękne jeziorka w rezerwacie Pełcznica, znane z b. rzadkiej rośliny - poryblina kolczastego, występującego tylko w 8 jeziorach w Polsce, w tym Pałsznik i Wygoda, które minęliśmy. W relacji widać sesje fotograficzne z tych pięknych jezior. W jeziorze Borowo byliśmy blisko dołączenia się do kąpiącego Morsa, który umilił nam pierwszy postój. W Zbychowie dołączył do nas jeszcze jeden uczestnik. I na szczęście:-) gdyż czujnie kontrolował przebieg trasy, więc w porę skorygował rozpędzoną gromadkę:-) Dotarliśmy do stacji Gdynia Redłowo, poprzez Rez.z Cisowy Potok (roślinność górska) i Kacze Łęgi. Ominął nas tym razem widok na trasę Kwiatkowskiego - zostawiliśmy to na lepszą widoczność. Za to zgodnie z planem wyszliśmy z lasu przed nocą, na licznikach było obiecane 60 km. Poza kilkoma wywrotkami i tarzaniu się a to w liściach a to w pokrzywach zaliczona była tylko jedna dętka (przynajmniej nie na darmo wieziona:-) i róg kierownicy. Trochę popadało ale można powiedzieć że trasa nie jest wcale taka trudna. A na pewno jest malownicza.

Autor relacji Ewa (RWM)