Zbytków -stara granica, inauguracja sezonu 2016

Dodano 6 marca 2016 przez rysowanie
  • Opis
  • Mapa

Kod trasy

73661
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce

Informacje

  • Rodzaj aktywności: Rower górski
  • Stopień trudności: Trudny
  • Gwiazdki:  1.5
  • Dystans: 45,9 km
  • Przewyższenie: 14,06 m
  • Suma podejść: 62,71 m
  • Suma zejść: 66,99 m
  • Data: 6 marca 2016
  • Lokalizacja: Zbytków
W pierwszą marcową niedzielę 2016 roku, miał miejsce pierwsza wyprawa rowerowa w nowym sezonie. Była to pierwsza wyprawa rowerowa po 2 miesiącach przerwy na sezon narciarski, który nadal trwał, ale pojawiły się dobre warunki na rower, czyli słońce i +10 stopni. Wyprawa rozpoczęła się nieopodal stacji kolejowej w Czarnolesiu, gdzie od razu zauważyłem zmiany - wyburzone budynki niedaleko przejazdu. Następnie jechałem WTR aż do pomnika w lesie, gdzie skręciłem na drogę z płyt. Potem płyty się skończyły i leśnymi duktami dotarłem na trasę do Chybia, gdzie zatrzymałem się w centrum przy kościele, a następnie ruszyłem dalej, przez Zabłocie, do Strumienia, a potem do Zbytkowa. Tą miejscowość objeździłem kilkakrotnie, podziwiając jej centrum i nowy kościół. Jednak głównym celem był przemierzenie starej granicy prusko austriackiej na odcinku od DK 81 w Zbytkowie do Bąkowa. Trasa była trudna, a momentami schodziłem z roweru. Jechałem i szedłem leśnymi ścieżkami, polnymi miedzami, przeskakiwałem przez krzypopki, jechałem i kopałem się na leśnych rozjeżdżonych i błotnistych duktach... ale co najważniejsze, to co chwila odnajdywałem kolejne stare znaki graniczne. Niektóre z nich były jako małe kamienie graniczne z numerami, ale były też wysokie na 150 cm słupy z rzymską numeracją, i symboliką Austrii (korona) i Prus (orzeł). Granica prusko-austriacka zaprowadziła mnie przez las, gdzie napotkałem nawet slupek TK Komory cieszyńskiej, do Bąkowa. W Bąkowie też zwiedzałem starą granicę, ale musiałem to szybko zakończyć, bo zapadał zmrok i słupki nie były widoczne. Zapaliłem lampki i ruszyłem drogami z Bąkowa do Drogomyśla, a potem przez Zabłocie do Chybia, gdzie po przejechaniu przez las, zawitałem w Landeku, a potem w Bronowie i w domu.

Tak oto odbyła się pierwsza wyprawa rowerowa sezonu 2016. Było cieplo, słonecznie, ale i pochmurnie z wiatrem, który potem ucichł. Na liczniku pojawiło się aż 104, 5 km. i jest to dość kontrowersyjna odległość - chyba zima mu zaszkodziła.
brak wystarczającej ilości ocen

Skomentuj

Zaloguj się, aby komentować i oceniać trasy
Moja mapa 0

Dbamy o Twoją prywatność

W celu zapewnienia naszym użytkownikom usług na możliwie najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika nasze aplikacje korzystają z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych.

Kliknięcie w przycisk "Akceptuję", oznacza wyrażenie zgody na przetwarzanie danych zgodnie z powyższym opisem. Dokładne zasady zostały opisane w naszej Polityce Prywatności.

Beta