W trzecim dniu pobytu w Małej Skale , po dwóch dniach jazdy na rowerze , pomysł aby wyruszyć na Jested wydawał się dość karkołomny . Ale cel był , trzeba było przystąpić do realizacji . Zawsze trasę można było skrócić , ale widok zbliżającego się szczytu zrobił swoje , magia tego miejsca doprowadziła mnie na szczyt . Są wakacje więc zwiedzających sporo . Tym bardziej ,że całkiem blisko szczytu można dotrzeć samochodem .
Trasa dość trudna ,ale do pokonania . coraz więcej więcej na trasie elektryków , ma wrażenie ,że więcej niż zwykłych rowerów . Pod drodze można coś zjeść , ale polecam inne miejsca niż sam szczyt . Trafiłem na dobrą widoczność , a to się niezbyt często tu zdarza .
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj