Jak najwięcej terenu i jaj najmniej asfaltu. Taki plan był na dzień dzisiejszy, aby sprawdzić czy moja najmłodsza córcia da radę pohasać razem ze mną po górkach. I dała radę !!! :-) jestem dumny z mojego dziecka, dumny bo nie pokazała po sobie, że jest trudno czy ciężko. Oczywiście kontrolowałem temat od początku do końca, ale kontrola była bardzo mocno skamuflowana (y).
I tak czarna drogą dojechaliśmy na punkt widokowy nad Kadynami przy klasztorze Franciszkanów, dalej zjechaliśmy na "Srebrną Plażę", gdzie dokonaliśmy uczty i dalej już po płaskim wzdłuż Zalewu Wiślanego do Elbląga. Wycieczka przednia, super pogoda i nastroje.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj