Trasę opisałem jako trudną nie ze względu na trudności techniczne ale dzisiejszy wiatr. Ponoć wiało momentami 11B. Rzeczywiście na otwartym terenie nie dało się jechać. Powalonych drzew w lesie było mnóstwo, w tym część w poprzek ścieżek, a "odkurzone" z drzew liście przykryły kałuże, w które miałem przyjemność zaliczyć wielokrotnie ;).
A Kacza znów płynie!
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj