Ubiegłoroczny sezon tourowy zakończyłam wycieczką po Gorcach, moich ulubionych górach. Rankiem wyruszyłam z Potaszni, w kierunku Polany Podmostownica leśną ścieżka prowadzącą przez las. Kiedyś wiódł tędy szlak turystyczny, który dziś można odnaleźć jedynie na starych mapach. Obecnie ścieżka uczęszczana głównie przez "miejscowych" i nielicznych turystów. Początkowo wiedzie przez las. Po około 30 minutach dochodzimy do pierwszej polany i pierwszych widoków. Wznosząc się co raz wyżej, ukazują się nam przepiękne widoki na Beskid Wyspowy. Aby je zobaczyć musimy się zatrzymać na chwilkę i oglądnąć za siebie (dobry pretekst aby złapać oddech). Po dotarciu do Polany Mostownica oprócz widoku Beskidów naszym oczom ukazuje się panorama Tatr (oczywiście przy dobrej pogodzie). Osobiście uwielbiam ten widok ;). Na Polanie znajdują się również dwie bacówki i źródło. Z Polany przez Czoło Turbacza kierujemy się do schroniska pod Turbaczem, gdzie można przekąsić małe co nie co i jeszcze raz nacieszyć oczy widokiem Tatr.Na czole Turbacza znajduje się oryginalny ołtarz papieski. Ze schroniska kierujemy się szlakiem w kierunku Starych Wierchów. Droga powrotna to prawie w całości łagodny zjazd więc foki nie będą nam już potrzebne. Na Obidowcu skręcamy w kierunku Tobołowa. Po drodze mijamy obserwatorium na Suhorze. Ostatni odcinek wycieczki to zjazd nartostradą do Koninek, gdzie kończymy narciarską eskapadę.
Skomentuj