Jeszcze rano lało jak z cebra. Po południu niebo się przetarło i aż korciło aby wyciągnąć rower z piwnicy. Droga niby ta sama. Asfaltowa droga w kierunku Lądka Zdroju , potem przejazd przez rynek i dalej mało uczęszczaną drogą w kierunku Złotego Stoku.
Niby nic a jednak , jesień maluje takie barwy , że mimo zimna i świszczącego wiatru chce się przejechać tą drogą jeszcze raz.
Przed Orłowcem skręt na wąską ścieżkę w kierunku Radochowa, potem prosto do końca wioski i za mostem na Białej Lądeckiej w górę do głównej drogi w kierunku Stronia Śląskiego.
Na wysokości osady Skowronki , droga w kierunku Radochowa i znowu mało uczęszczaną drogą do Lądka Zdroju.
Szybko zachodzi słońce , szybko robi się chłodno. Pomimo tego zapraszam wszystkich na jesienne trasy , tu , lub gdziekolwiek. Jesień to piękny czas na rowerowe wycieczki.
Skomentuj