Dziś szlak orlich gniazd. Co prawda boję się wyjazdu w tak bardzo turystycznie popularne miejsce w niedzielę (tłum ludzi), ale po wczorajszych deszczach pod Pradziadem mam ochotę na inny kierunek i inną pogodę. I jedno i drugie się zapowiadało odwrotnie do wczoraj.
Aby szybko dotrzeć do pierwszego punktu szlaku jadę z Rybnika autostradą aż do Pyrzowic, a potem gierkówką od Siewierza aż pod Częstochowę. Rozpoczynam od północnego krańca, aby powoli wracać w swoje strony. Odwiedzam kolejno zamek Olsztyn, Bobolice, Mirów, Morsko, Ogrodzieniec (z największymi tłumami) i Rabsztyn. Na więcej dzisiaj nie ma czasu, więc kieruję się drogą 94 w kierunku zagłębia i autostrady A4. Powrót przez Gliwice z tankowaniem w niezawodnie tanim Auchanie!
Fajny wyjazd, ale następnym razem jadę w tygodniu i poza wakacjami.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj