Wycieczka do zatopionej kopalni rud żelaza Bibiela. Przez Żabie Doły i Bobrowniki docieram na zaporę w Kozłowej Górze. Czekam na znajomych i ruszamy po wale jeziora Świerklanieckiego a dalej szlakiem Leśno Rajza nad Zalew Chechło-Nakło. Tu piwko i dalej leśnymi drogami do kopalni Bibiela. Pokopalniane sztolnie zostały zalane przez wdzierające się masy wody i tworzą malownicze jeziorka o różnych kolorach. Dalej przez lasy jedziemy do Zielonej, dzielnicy Kalet. Okrążamy zalew (od wschodniej strony zalewu na rzece Mała Panew nie ma mostu i trzeba z rowerami przejść przez rzekę)i wracamy nad zalew Chechło. Tu piwko, żegnamy koleżankę i z kumplem ruszamy do Świerklańca i dalej przez Dobieszowice do Wojkowic. Tu się rozłączamy i przez Żabie Doły zmierzam do domu.
Skomentuj