Trzeci dzień z przełajówką. Tym razem Rybnik, trasa mieszana, trochę asfaltu i sporo szutru. Przyznać muszę ze trzeci dzień na Treku był najprzyjemniejszy. Dotarliśmy się, poznałem jego humory i możliwości. Nauczyłem się nim jeździć po terenie a on odwdzięczył się niespotykaną dynamiką i możliwościami osiągnięcia większych prędkości. Przy odrobinie umiejętności rower w terenie nie ustępuje rowerowi crossowemu, kapitulując jedynie przy wielkich ilościach piachu.
Na dłuższe mieszane dystanse, Trek Crossrip będzie moim stałym partnerem.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj