Niewielka rzeczka Witna przepływająca przez Witnicę, z racji swojego bystrego nurtu nazywana jest również potokiem. Jego długość (przyjmując, że ma on swoje źródła w okolicach jeziora Gęsi) to ok. 12 000m, natomiast różnica poziomów pomiędzy źródłem (32,5m) a ujściem (13,2m) to 19,3m.
Współcześnie wydaje się nam, że Witna to spokojna, trochę uśpiona rzeczka, która z północy na południe przecina Witnicę. Jednak niech was to nie zmyli - Witna ma swoje tajemnice: bo gdzie tak naprawdę znajdują się jej źródła, i ile ich jest? Dlaczego raptem niknie pod ziemią by w innym miejscu z cichym szmerem pojawić się znów między naszymi domami? Nieco światła dostarczają nam wykopaliska prowadzone obecnie przez gorzowskiego archeologa Stanisława Sinkowskiego: dzięki nim dowiadujemy się, że Witna w przeszłości tworzyła szerokie rozlewiska – ślady jej oddziaływania można odnaleźć aż w okolicach Zaułka Polnego, czyli ok. 250 m od dzisiejszego koryta!
Niemcy potok nazwali Vietzer Fließ, a po roku 1945, mimo urzędowej nazwy Witna, nazywany był również Witniczanka, Witnica i Bieleń. Do osobliwości potoku należy historyczna zmienność usytuowania jego źródeł i ujścia. Podczas budowy huty żelaza, w celu spotęgowania siły nurtu, przedłużono potok o kanał łączący jego źródła, zlokalizowane powyżej jeziora Wielkiego, z jeziorem Poritz See (dziś: jeziora Dzikie i Gęsi). Zaś podczas prac melioracyjnych, prowadzonych nad Wartą w końcu XVIII wieku, potok dotąd bezpośrednio wpływający do Warty, skierowano do Kanału Maszówek. Kolejne prace melioracyjne z połowy lat siedemdziesiątych XX wieku sprawiły, że wody potoku można w okresie suszy odprowadzić na łąki, gdzie wsiąkają w glebę.
W dokumencie z 1337 roku obok młyna w Witnicy wymienia się młyn „górny” zbożowo-tartaczny (z czasem tartak, po roku 1755 zamieniony na odlewnię żelaza) oraz młyn na Leśnym Ustroniu, od roku 1589 zamieniony na papiernię, a w XIX wieku ponownie na młyn zbożowy. W połowie XVIII wieku na Witnie zbudowano kolejny młyn, przy drodze nad Wartę, użytkowany jeszcze wiele lat po roku 1945.
Był jeszcze jeden młyn zbożowy w Gółce, zlokalizowany powyżej Ustronia Leśnego, wymieniony już w roku 1445, o którym potem przez stulecia się nie wspomina. Raz jeszcze pojawia się wzmianka o nim w połowie XIX wieku – jako o młynie i tartaku należącym do majątku w Kamieniu Wielkim. Spalony został w roku 1945 przez wojska radzieckie, ponieważ był schronieniem dla żołnierzy z rozbitych oddziałów niemieckiej armii. Miejsce to witniczanie nazywają "Spaloną Leśniczówką”.
Panoramę dobrego potoku Witna obejrzeć można w witnickim Parku Drogowskazów. Instalacja została zbudowana przez firmę Czesława Rackiewicza, a mapę namalowała Lucyna Królicka.
Skomentuj