Dzisiejsza trasa, to już nie wycieczka a wyprawa łącząca dwa kraje: Polskę i Czechy.
Do granicy polsko-czeskiej w Lesznej Górnej, pojechałem przez Skoczów i Goleszów. Ten odcinek jest łatwy i przyjemny, cały czas lekko pod górkę. Po przekroczeniu granicy zwiedziłem Trinec i dalej wzdłuż rz. Olzy kierowałem się do przejścia granicznego w Jasnowicach, mijając po drodze Bystrice, Jablunkov, Pisek i Bukovec. Ten odcinek trasy znów lekko pod górkę, ale najgorsze było dopiero przede mną :)
Po naszej stronie musiałem walczyć z ostrymi i długimi podjazdami, dodatkowo we znaki dawał się upał (w cieniu 30°C), ale w końcu mamy lato :)
Trasa prowadzi przez Istebną, Stecówkę, Wisłę Malinkę. Po drodze mijamy rezydencję prezydenta RP i jez. Czerniańskie, gdzie swój bieg zaczyna królowa naszych rzek - Wisła.
Ostatni etap to już bułka z masłem, wzdłuż Wisły, cały czas lekko w dół dojedziemy aż do Skoczowa. Stąd już tylko nieco ponad godzinkę i jesteśmy w Czechowicach.
Trasa piękna, malownicza, ale bardzo wyczerpująca. Przyjechałem wyrąbany jak koń po westernie ;)
Mimo to, gorąco polecam!
Skomentuj