Rabka-Zdrój - Jabłonka - Rabka-Zdrój

Korzystając z okresu niezbyt sprzyjającego dalszym wycieczkom rowerowym oraz z wolnych mocy przerobowych, postanowiłem opublikować kilka wycieczek z okresu kiedy jeszcze nie korzystałem z aplikacji Traseo. Wycieczek tych było bardzo dużo więc siłą rzeczy ograniczyłem się do bardziej ciekawych, przynajmniej z mojego punktu widzenia bądź takich, które z jakiegoś powodu zapisały mi się w pamięci. Jedną z takich wycieczek była ta w dniu 1 sierpnia 2019 r. Z oczywistych względów przebieg trasy jest rysowany ręcznie przy pomocy aplikacji, natomiast zdjęcia zostały zrobione podczas wycieczki. Opublikowanie wycieczki ma na celu pokazanie miejsc wartych zobaczenia i stanowić propozycję jeśli nie pokonania całej trasy to przynajmniej odwiedzenia poszczególnych miejsc. Podczas tej wycieczki bazę wypadową stanowiła Rabka Zdrój, znajdująca się w Kotlinie Rabczańskiej, jednak teren po którym się poruszałem należał głównie do Beskidu (ew. Pasma) Orawsko Podhalańskiego. Jest to teren pofałdowany z licznymi wzniesieniami, Wiązało się to z licznymi często stromymi podjazdami. Jeden z nich był na Przełęcz Orawskie Bory zwaną także Przełęczą Spytkowicką, przez którą między innymi biegnie Wielki Europejski Dział Wodny oddzielający zlewisko Morza Czarnego od zlewiska Bałtyku. Najbardziej jednak stromy był podjazd z Rokicin do kościoła pw. Świętego Krzyża na Piątkowej Górze i myślę, że na niej większość się podda. Na trasie wycieczki znajdowało się wiele zabytkowych obiektów z których najciekawszymi były, przynajmniej dla mnie drewniane kościoły a najcenniejszy był chyba ten w Orawce. Nie mogło także zabraknąć zabytkowych obiektów świeckich i dla mnie najciekawszy był dwór obronny w Wysokiej oraz w Rabie Wyżnej. Niestety, spadkobierca właścicieli majątku w Rabie Wyżnej, po zwróceniu mu dworu albo nie miał na niego pomysłu albo funduszy na remont i dwór niestety jest w coraz gorszym stanie. Dla tych, którzy by się zdecydowali pojechać proponowaną trasę rada praktyczna. Przy zjeździe z Piątkowej Góry w kierunku Rdzawki lepiej nadłożyć trochę drogi i do Rdzawki zjechać asfaltową drogą wzdłuż Sołtysiej Doliny. Droga gruntowa, którą ja zjeżdżałem do Rdzawki nie bardzo nadaje się dla rowerów.