Trasę zaczęliśmy drugiego dnia trochę po 8. Początkowo planowaliśmy udać się żółtym od schroniska, a następnie przejść czerwonym (GSS) do Szklarskiej. Dwie rzeczy zmieniły plany: nie zauważyliśmy żółtego i za daleko poszliśmy niebieskim, oraz obawa przed ilością śniegu na dłuższej trasie niż wczorajsza.
Początkowo było źle, a po chwili gorzej. W lesie wzdłuż Jagnięcego Potoku idąc niebieskim szlakiem mieliśmy duże problemy. Na szczęście szlak doszedł do ratrakowanej trasy narciarstwa biegowego. Od tego momentu było już łatwiej, ale postanowiliśmy zostawić sobie większość izerskiego GSS na lato. Udaliśmy się do Jakuszyc, a następnie koleją do Szklarskiej Poręby.
Przez trudność przejścia niebieskiego szlaku ze schroniska Chatka Górzystów w pobliżu torfowiska, Jagnięcego Potoku, oceniam ten szlak podczas zimy jako trudny. Od momentu dołączenia do ratrakowanej trasy jest on łatwy.
Skomentuj