Ponieważ na przejażdżkę zdecydowałem się dość późno, nie mogłem sobie pozwolić na dłuższą wycieczkę. W związku z powyższym udałem się do podkrakowskiego Tyńca. Najprostsza droga do Tyńca wiedzie wzdłuż wałów Wisły jednakże ja postanowiłem sobie trasę trochę urozmaicić i wydłużyć jadąc przez Modlniczkę, Rząskę, Mydlniki i Chełm. Od Chełmu większość trasy podczas tej wycieczki przebiegała przez bardzo urozmaicony Bielańsko-Tyniecki Park Krajobrazowy. Po minięciu Bielan i pokonaniu Wisły na wysokości Stopnia Wodnego „Kościuszko” dotarłem do będącego na półmetku wycieczki opactwa Benedyktynów w Tyńcu. Droga powrotna również nie prowadziła najkrótszą drogą i obfitowała w wiele ciekawych miejsc. Najpierw był obszar leśny pokrywający Wzgórza Tynieckie z Rezerwatem Przyrody Skołczanka. Po nim znajdował się Dębnicko-Tyniecki obszar Łąkowy między Skotnikami a Pychowicami przechodzący w Uroczysko Górka Pychowicka. Tam miałem okazję zobaczyć otwór prowadzący do wykutej przez Austriaków jednej z kilku kawern, mającej pełnić role magazynu amunicji czy schronu dla żołnierzy. Po minięciu Pychowic dotarłem do kolejnej atrakcji czyli Uroczyska Skałki Twardowskiego. Skałki Twardowskiego są miejskim parkiem w którym oprócz terenów leśnych znajdują się liczne skałki, jaskinie czy też Zalew Zakrzówek. Atrakcje te powodują, że przy ładnej pogodzie Skałki Twardowskiego przyciągają rzesze spacerowiczów, stanowią też magnes dla ludzi uprawiających wspinaczkę. Opuszczając Uroczysko Skałki Twardowskiego opuściłem jednocześnie Bielańsko Tyniecki Park Krajobrazowy. Od tej pory trasa wiodła ścieżkami rowerowymi wzdłuż ulic miasta oraz wzdłuż bulwarów Wisły.
Skomentuj