XVI dnia wyprawy poznałem fińską gościnność. Przy moście pod Karkistensalmi spotkałem starszego fina. Pan Esa jest wykładowcą na helsińskim uniwersytecie. Zapytał się skąd jestem, gdzie jadę. Gdy powiedziałem mu, że jestem z Polski i też z niej jadę, zrobił wielkie oczy i stwierdził, że jestem szalony- Tak wiem...
Zaproponował mi zatrzymanie się u niego, nad jeziorem. Specjalnie dla mnie, rozpalił kominek w saunie. Miałem, więc przyjemność skorzystania z fińskiej sauny, .