To już zdecydowanie ostatni górski etap na długo. Od przyszłego roku przenoszę się na płaskie tereny: Dolny Śląsk, Wielkopolska.
Stopień trudności dałem średni, pierwsze 20 km cały czas pod górę. Potem było już łatwiej, ale parę podjazdów jeszcze było.
W Imbramowicach, w okolicy klasztoru, byłem niecały rok temu z moimi psami: Felkiem, Nelą i Kermitem. Dwa ostatnie już nie żyją, nie dożyły nawet 5 lat. Musiałem szybko wyjeżdżać stamtąd, bo bym się poryczał.
Generalnie obszar gęsto zaludniony, ruch samochodowy nawet na bocznych drogach spory. Ja toś lubi jeździć po górach (a znam takich, co lubią) to godny polecenia, Ja tam wolę bardziej płaskie i bardziej bezludne tereny.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj