Pico de Aneto - 3404 m - najwyzszy szczyt w Pirenejach i trzeci co do wysokosci w Hiszpanii. To byl niejako "gwozdz programu" naszych prawie dwutygodniowych wedrowek w Pirenejach w sierpniu 2016, chociaz Monte Perdido (3355 m) ktory zaliczylismy jakis tydzien wszesniej tez nie byl tak calkiem spacerkiem w gorach.
Trzeba sie przygotowac na dlugi dzien, nam zajelo to ok. 15 godz w gorach. Owszem w tym byl moze 45 minutowy postoj w schronisku Renclusa na sniadanie i pozniej moze polgodzinny pod wieczor w drodze powrotnej by cos tez przekasic. Byly tez liczne postoje na szlaku by odpoczac, napic sie, przypinac i odpinac raki, itp. ale w kazdym razie trzeba wyjsc na szlak bardzo wczesnie. My zaczelismy dzien pobudka ok. 4 tej rano (mielismy "obozowisko" na campingu Aneto w Benasque). O 4:30 kursowym autobusem z kampingu do Besurta (ostatni przystanek w dolinie) i stamtad, z czolowkami, ok. 5:15 zaczelismy maszerowac. Po calym dniu bylismy spowrotem na przystanku autobusu w Besurta ok. 20tej. I jeszcze kilka uwag na koniec - o rakach juz pisalem - beda potrzebne na lodowcu (chociaz za 15-20 lat lodowca moze juz nie byc...). Natomiast druga uwaga to fakt ze na odcinku miedzy schroniskiem Renclusa a przelecza (zlebem) Portillon Superior (zaznaczona przeze mnie znakiem ostrzegawczym na mapie) sa miejsca gdzie mozna bardzo latwo zgubic szlak. My mielismy pobrany wczesniej plik GPX tego szlaku (w tel komorkowym) a i tak troche bladzilismy po tym olbrzymim rumowisku skalnym. Znalezienie Portillon Superior jest ABSOLUTNIE kluczowe by kontynuowac dalsze podejscie w strone szczytu gdyz jest to jedyne miejsce gdzie mozna przedostac sie z jednej strony gory (strona zachodnia) na druga. We wszystkich innych miejscach gran opada bardzo stromo na obie strony (praktycznie przepasc).
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj