Trochę więcej czasu więc postanowiłem wyruszyć małą relaksacyjną traskę ,która przebiegała przez Gniotek dalej w stronę drogi 44 i miejscowości Regielowiec gdzie w pogodne dni można spotkać pięknego rumaka .Dalej kieruje się w stronę Wyr po drodze mijam uroczy staw porośnięty rzęsą.Za wyrami pykam fotkę elektrociepłowni Łaziska i hołdy kopalni Bolesław Śmiały znajdującej się w Łaziskach Średnich, później docieram do miejscowości Borki i wiaty postojowej tam spożywam posiłek żel o smaku gruszkowym. Po krótkim postoju ruszam w kierunku Gostynia mijam kościół przejeżdżam przez mostek i skręcam w prawo do Zgonia .Dalej w lasy pozostałości po puszczy pszczyńskiej w nich zatrzymuje się przy kapliczce Maryjka chwilka zadumy uzupełnienie płynów.Docieram do odcinka szlaku jak z trasy MTB błotko,woda,pokrzywy kilka razy się zakopałem, ale warto było bo docieram do skansenu w Suszcu Starym od tego miejsca iprowizacja wiem tylko tyle że kieruje się w stronę Kobióru przez las jak z bajki.W Kobiórze przejeżdżam tunelikiem i po kilku km docieram do muzeum regionalnego Smolarnia.Dalej jadę w kierunku jeziora Paprocany mijam go po prawej stronie robię fotkę źrebaka i docieram do Żwakowa przejeżdżam las i ląduje w Wilkowyjach, wypijam resztki z bidonu i jadę do domku .Przebyty dystans to 60 km według licznika, średnia trudnść trasy trochę błotka ,wody dużo lasu i troszkę asfaltu.Polecam na relaksacyjny wypadzik ;-)
Skomentuj