Bieg wokół jeziora w Paprocanach. Samochód zostawiłem na parkingu przy ulicy Rybitwy. Żeby uzyskać założony dystans od strony północnej i zachodniej biegłem wzdłuż alei Bielskiej dość daleko od wody ale w większości w lesie. Ruch samochodowy w niedzielę rano na szczęście symboliczny. Po przekroczeniu granicy Kobióru zbiegłem z drogi jezdnej na szlak rowerowy nr. 1 łączący Bielsko z Katowicami. Jest to droga którą kiedyś książę pszczyński jeździł na polowania. Aktualnie ma ona nawierzchnię asfaltową i prowadzi prościutko przez bardzo ładny las. W końcu dobiegłem do jeziora w rejonie zameczku myśliwskiego Promnice. Aktualnie jest tam remont ale budynek piękny. Teraz już wzdłuż jeziora wygodną drogą szutrową a dalej pomostami drewnianymi w rejonie mola i zagospodarowanego ośrodka od strony ul. Sikorskiego. Dalej juz końcówka przez mostek na Gostynce z powrotem na parking.
Skomentuj