Trasa miała przebiegać spod skansenu do miejscowości Liw, wzdłuż , rzeki Liwiec i z powrotem. Niestety ponieważ dotarliśmy na start dosyć późno, postanowiliśmy zmienić plan i okrążyć stawy hodowlane, które są w okolicy, przejeżdżając przez okoliczne urocze wioski. Było warto. Do Liwca jeszcze pojedziemy, a okolice, których nie planowaliśmy zwiedzać okazały się niesamowite i urokliwe. Jak zwykle odkryliśmy sporo niezwykłych miejsc i widzieliśmy kilka niespotykanych rzeczy.