Koło 9 rano melduję się na parkingu w Koutach nad Desnou . Nie ma tu zbyt wiele aut . Krajobraz w drodze dojazdowej przypomina raczej wiosnę niż przedwiośnie . Ale wyżej jest śnieg i jak się okaże jest go całkiem sporo . Śniadanie w aucie a potem do kasy . Wjazd ze zjazdem do Medvedi hora to teraz 310 koron . Podrożało mocno w ciągu 6 lat . Ale warto tam wjechać bo na dole warunków do biegania brak. Faktycznie koleją dojeżdża się do miejsca gdzie dziś przejechał ratrak i warunki są wyśmienite . Na całej długości okrążenia Mravanecnik warunki są bardzo dobre , dodatkowo praktycznie nie ma tu ludzi . Na koronie elektrowni prawie nie ma śniegu a wiatr wieje tak okrutny ,że rezygnuje z honorowej rundy . Pomimo chmur udaje się na chwilę zobaczyć szczyt Pradziada z charakterystyczną wieżą widokową .
Skomentuj