Brak samochodu pozwala na trasy, które nie zaczynają się i nie kończą w tym samym miejscu. W związku z tym postanowiłem zdobyć dwa szczyty Beskidu Wyspowego: Luboń Wielki i Szczebel.
Wycieczkę zaczynamy z przystanku Rabka-Zdrój. Po kilku krokach na wschód wchodzimy na niebieski szlak, który przez Grzebień doprowadzi nas do Rabki Zaryte. Po drodze napotkamy wieżę widokową. Należy uważnie patrzeć na znaki, pojawiają się rzadko co było powodem zejścia ze szlaku. Po dotarciu do Zaryte kontynuujemy wędrówkę niebieskim szlakiem, który przez masy błota i w końcówce śnieg doprowadza do pierwszego celu - Luboń Wielki.
Ze szczytu schodzimy czerwonym szlakiem do przełęczy Glisne. Jest to najbardziej stroma część wycieczki. Należy ostrożnie stawiać kroki ze względu na śnieg, lód i błoto. Z przełęczy wchodzimy na zielony szlak, który głownie przez las doprowadza do drugiego celu - Szczebel.
Ze Szczebla schodzimy czarnym szlakiem w kierunku Lubienia. Kilka metrów od wierzchołka ukazuje się miejsce, z którego mamy świetny widok między innymi na Lubogoszcz. Idąc dalej na zboczach Małego Szczebla napotykamy Zimną Dziurę (latarki niepotrzebne). Kontynuując deptanie czarnego szlaku docieramy do Lubienia, gdzie łapiemy powrotny BUS do Krakowa.
Skomentuj