Od Lublina do Krzczonowskiego Parku Krajobrazowego raczej nudno. Brak ścieżki rowerowej, a na drodze spory ruch samochodowy. Ciekawie robi się od Wólki Abramowickiej, gdzie trasa prowadzi wzdłuż Czarnejówki. Jest cicho i widoki miłe oku. W miejscowości Chmiel Drugi odbijam na Piotrków Pierwszy - ścieżka wiedzie przez las, nawierzchnia to głównie kocie łby, co nie jest problemem w pogodny dzień, ale w czasie deszczu pewnie trudno tędy przejechać. W Piotrkówku postanawiam jechać Krzczonowskim Gościńcem, co okazuje się błędem; trasa jest zaniedbana i właściciele nie istnieje; wpadłem w krzaki i okropne wykroty; musiałem zawrócić. Na szczęście obok jest leśna droga. Nie jest ona co prawda zaznaczona na mapach, ale zaryzykowałem i - jak się okazało - dobrze zrobiłem: ścieżka jest przejezdna i dosyć atrakcyjna dla lubiących leśne podróże.
Krzczonów to malutka miejscowość, ale można się tutaj we wszytko zaopatrzyć. To dobre miejsce na postój i odpoczynek. Warto skorzystać z cienia w miejscowym parku.
Odcinek z Krzczonowa przez Walentynów do Bazaru jest pagórkowaty, obfituje w ładne widoki pół i sadów, właściwie nie ma tu ruchu samochodowego.
Podobnie jest na odcinku Częstoborowice-Gorsków Wieś. Sporo podjazdów, spoko widoki, raczej spokojnie na drodze. Brak tu jednak sklepów, więc trzeba się zaopatrzyć w dużą butelkę wody.
Aż do Krasnegostawu warto unikać szosy 842, gdzie się tylko da, bo ruch samochodowy jest tu spory. W Krasnymstawie zaś raczej sennie. Miasteczko próbuje się wymyślić na nowo; udało się odnowić rynek i część okolicznych ulic. Niezła opcja na nocleg to Hotel Staromiejski - raczej tanio, a schludnie, dobre śniadanie, miła obsługa.
Z Krasnegostawu wyjeżdżam trzymając się szlaku Green Velo, który doprowadza mnie do Skierbieszowskiego Parku Krajobrazowego. Teren jest lekko pagórkowaty, czasami trafiają się ładne widoki na pola i sady, ruch raczej średni. Można pojeździć.
Od Borunia do Chełma niewiele się zmienia; może tylko ruch samochodowy się zwiększa w miarę zbliżania się do miasta. Sam Chełm jest ładny. Jest tu kilka muzeów. Chyba najciekawszy obiekt to zabytkowa kopalnia kredy, gdzie można pochodzić w podziemnych korytarzach. Uwaga bo na dole jest zimno! Chełm to ciekawe miasto do zwiedzania, zwłaszcza dla tych, co lubią historię, zwłaszcza lokalną.