pierwszy dzień obozu zamordyzmu w Livigno. Tu trochę inaczej niż w Beskidach. jak jest podjazd to od razu 500 m w pionie ale po ubitych szutrach więc porównania do kamiennych beskidów nie ma. Tyle że nachylenie powyżej 10% i prawie bez płaskich odcinków. Jest co kręcić. Zjazd do Livigno zajebisty przez lasek z ekspozycją BAJKA
trudność S2
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj