W końcu odnalazłem kawałek trasy, którym dawno temu z Maciejem/zrywaczem łańcuchów (chyba w 2013) wracałem z wycieczki z Czarnej Wody.
Fajny lekko downhillowy odcinek, którego nie mogłem namierzyć przez chyba 7 lat. (oznakowany na mapie)
Po lewej stronie tej trasy widać spore spadki/ścianki jak w Świeradowie :-)
Ładna pogoda pozwoliła na zrobienie ciekawych zdjęć np. w okolicach Łaguszewa, gdzie po horyzont ciągną się pola pszenicy.
Jednocześnie fajny kawałek szutra znaleziony pomiędzy Graniczną Wsią a Mierzeszynem będzie katowany jeszcze kilka razy tego sezonu.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj