Usytuowany przy drodze do Żołyni. Wzniesiony w latach 1843-1845 według planów rysownika Jana Tokarskiego. Klasycystyczny, murowany, z cegły, otynkowany, piętrowy, na rzucie prostokąta. Od frontu czterofilarowy, arkadowy podcień ze schodami na piętro, elewacje boczne podzielone arkadowymi płycinami. Dach czterospadowy pobity gontem.
Obiekt wzniesiony na rzucie zbliżonym do litery T, częściowo dwukondygnacyjny, częściowo parterowy, nakryty jest dachem o skomplikowanej konstrukcji. Poszycie zdobią dekoracyjne kominy i wieżyczka obserwacyjna zwana belwederem. Nie sposób oderwać oczu od bogatej dekoracji architektonicznej: ażurowych obramowań okien i drzwi, naczółków okiennych, ozdobnych szczytów, balkonów, balustrad i okapów. Boazerie, ozdobne stropy i kominki, kute balustrady oraz szafy biblioteczne przypominają o czasach świetności tego miejsca. W skład zespołu wchodzą: pałacyk myśliwski, służbówka zwana dyrektorówką, kuchnia i lodownia. Nie mogło zabraknąć także okazałej stajni. W murowanej stróżówce zamieszkiwał dozorca oraz ogrodnik dbający o otoczenie pałacu.
Potoccy w Julinie spędzali co roku cały sierpień. Wypoczynek wśród zieleni urozmaicały polowania oraz przyjęcia, na których pojawiały się znane osobistości. Gośćmi w pałacu bywali m.in.: książę Stanisław Radziwiłł, arcyksiążę Rudolf, czy arcyksiążę Franciszek Ferdynand. Czas beztroskiego relaksu i tańców w doborowym towarzystwie przerwała niespodziewanie I wojna światowa. Na jakiś czas obiekt zamienił się w wojskowy szpital. Być może fakt ten sprawił, że wyszedł on cało z wojennej zawieruchy. W latach dwudziestych XX wieku Julin odzyskał dawny blask – został rozbudowany, a na otaczających go polanach pojawiły się pola golfowe i korty tenisowe. Do zespołu doprowadzona została sieć wodociągowa oraz elektryczność. O randze miejsca świadczyć może fakt, że gościł tu sam książę Kentu Jerzy przyjeżdżając z wizytą do Polski.
Po wojnie i zmianie ustroju przechodził z rąk do rąk. Zarządzał nim m.in. Urząd Miejski w Rzeszowie, Lasy Państwowe, Huta Stalowa Wola. Przez pewien czas funkcjonował jako ośrodek wypoczynkowy. Od 1996 roku zespół juliński pozostaje pod opieką Muzeum Zamku w Łańcucie. Pałacyk Myśliwski w Julinie to jeden z obiektów podkarpackiego Szlaku Architektury Drewnianej.
Głaz został umieszczony w tym miejscu na pamiątkę tragicznej śmierci myśliwego. Na kamieniu zamieszczono napis:,, Pamięci tragicznie zmarłego członka nagonki podczas polowania w dniu 28 X 1933r.'' Koło łowieckie ,,Dzik'' w Leżajsku
W lesie pod Kudłaczem, na uroczysku znajduje się okazała kapliczka. Stoi w miejscu tragicznego wypadku, któremu uległa hrabina Julia Zamoyska, zwana Dziuli (Rognieda Stecka - Olechnowicz ze Steczanki, herbu Radwan). Przed II wojną, co roku w dniu św. Huberta (3 listopada) urządzano tu tradycyjne polowania, na które przyjeżdżali też przyjaciele rodziny, zwłaszcza zaprzyjaźnieni z Potockimi Zamoyscy. W 1922 roku podczas takiego zbiorowego polowania, hrabina Julia Zamoyska postrzeliła potężnego odyńca, który ją zaatakował i ciężko poranił, nim sam zginął od kuli. Broczącą krwią kobietę opatrzyli miejscowi medycy, po czym zawieziono ją do szpitala w Krakowie.
Tam niestety zmarła w dniu 11 listopada, w wieku 37 lat. Prawdopodobnie z potrzeby serca, w miejscu tragicznego wypadku wzniesiono wkrótce okazałą kaplicę. Na wysokim kamiennym postumencie zbudowano drewnianą konstrukcję zrębową kryjącą zewnętrzny ołtarz, do którego z obu stron prowadzą strome schody. Wewnątrz kaplicy umieszczono ołtarzyk z Matką Boską Ostrobramską w witrażu. Napis na obrazie brzmi: "Najświętsza Matko zmiłuj się nad nią”. Przy ołtarzyku umieszczono zdjęcie zmarłej z wypisaną inskrypcją: "Przeszła czyniąc dobrze - bliźnim uczynna - wierna w przyjaźni - szlachetna w uczuciach i uczynkach".
W tympanonie widnieje napis: „Pamięci Adamowej Zamoyskiej Kochanej Dziuli” oraz data 1923, bowiem w tym właśnie roku, w rocznicę tragedii poświęcono kaplicę i odprawiono mszę św. za duszę nieboszczki.
Kaplicę otaczają lasy i stawy, które do niedawna zamieszkiwały bobry. https://www.youtube.com/watch?v=HdVerFKjlWE (film ukazujący okolicę)
Głaz narzutowy ufundowany przez Alfreda i Jerzego Potockiego w 1933r. Na głazie widnieje napis: Śp. Adamowi Zamoyskiemu na wieczną pamiątkę Alfred i Jerzy Potoccy 1933”.
Krzyż nazywany przez okolicznych mieszkańców ,, Siwych krzyżem''. Według wielu opowieści około godziny 24 przez drogę przechodziła kobieta z jasnymi długimi włosami i w białej, długiej sukni.
Potok to dawny folwark rodziny Gozdowiczów leżący nieopodal Rakszawy. Od roku 1886 gdy majątek ten nabył Alfred hr. Potocki, został on włączony do Ordynacji Łańcuckiej i przekształcony w ośrodek myśliwski. Obecnie na miejscu tego ośrodka znajduje się Ośrodek Jazdy Konnej im. 24 Pułku Ułanów w Julinie.
Na przeciw ośrodka znajduje się kapliczka oszalowana deskami i nakryta dachem blaszanym. Zbudowano ją na okoliczność odkrycia w tym w miejscu studni. Wewnątrz znajduje się obraz Matki Boskiej namalowany na wieku z niemieckiej skrzyni amunicyjnej z okresu I wojny światowej. Z tyłu obrazu, na desce widnieje napis: "Przemalowano cały obraz oraz ramę Julin 5 VIII 1934. Przemalowano kaplicę całą Julin 29 VIII 1933. Malarz Jan Pączka". Za ramą obrazu włożony był krzyżyk i groszówka z 1933 roku.
Zniszczona przez czas kapliczka , staraniem dyrektora Ośrodka Jazdy Konnej została niedawno odremontowana. Droga przy której stoi obsadzona 200 letnimi modrzewiami prowadzi w jedną stronę do dawnego pałacu myśliwskiego Potockich a w drugą stronę do Brzeźnika będącego niegdyś integralną częścią założeń krajobrazowo-parkowych Ordynacji Łańcuckiej.
Skomentuj