Kozi Wierch w warunkach zimowych

Dodano 8 maja 2015 przez plik GPX
Kozi Wierch w warunkach zimowych
  • Opis
  • Mapa
  • Punkty

Kod trasy

58832
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce

Informacje

  • Rodzaj aktywności: Turystyka górska
  • Stopień trudności: Trudny
  • Gwiazdki:  3.7
  • Dystans: 12,6 km
  • Czas trwania: 7 h 5 min
  • Średnia prędkość: 1,77 km/h
  • Przewyższenie: 1 243 m
  • Suma podejść: 1 335 m
  • Suma zejść: 655 m
  • Data: 24 maja 2015
333475
Kozi Wierch
333476
Kozi Wierch zdobyty
333477
Wchodzenie na Kozi Wierch
333478
W drodze na Kozi Wierch
333479
Widok ze szczytu
333480
Widok ze szczytu
Zdobycie Koziego Wierchu to był cel na tę zimę. Niestety, kiedy wybraliśmy się w Tatry na początku styczna, pogoda była taka, że powyżej schronisk nie dało się wyjść. Potem długo nie mogliśmy się wybrać w Tatry. Udało się dopiero pod koniec kwietnia. Choć w Dolinie Chochołowskiej kwitły już krokusy, to na szczytach zalegało jeszcze dużo śniegu.

Z Palenicy Białczańskiej ruszamy po ósmej. Do Wodogrzmotów Mickiewicza, idąc asfaltową drogą, docieramy bardzo szybko. Stąd musimy iść dalej zielonym szlakiem prowadzącym przez Dolinę Roztoki do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Na samym początku szlak jest mocno oblodzony, więc od razu zakładamy raki. Czym wyżej wchodzimy, tym lodu jest mniej, a śniegu coraz więcej.

W końcu docieramy do miejsca, gdzie zaczyna się stromizna zimowego obejścia do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów. Choć jesteśmy w Tatrach tydzień przed majówką, letni szlak jest jeszcze ośnieżony i nieprzedeptany. Pokonanie stromego zbocza w głębokim śniegu zajmuje nam sporo czasu. Co chwilę patrzymy na zegarki, przed nami przecież jeszcze podobne, ale o wiele dłuższe wejście na Kozi Wierch.

W schroniskowej jadalni, na półkach nad oknami, zostawiamy duże, spakowane na trzy dni plecaki. Wychodzimy na lekko tylko z małymi. Pogoda jest dobra, niebo lekko zachmurzone, z dużymi przejaśnieniami. Mijamy zamarznięte stawy i dochodzimy do miejsca, gdzie odbija czarny szlak na szczyt Koziego Wierchu. Ponieważ nie widzimy z tego miejsca żadnych śladów prowadzących na szczyt, przyglądamy się ścianie i próbujemy odgadnąć, którędy będzie szło się najbezpieczniej.

Decydujemy się iść lewą stroną Szerokiego Żlebu. Mozolnie, ale dość sprawnie pniemy się po zleżałym, mokrym śniegu. Po prawej stronie widzimy cały czas grudy śniegu, które obsunęły się jakiś czas temu. Mniej więcej w połowie drogi dochodzimy do niepokrytych śniegiem skał. Wchodzimy w nie i wspinamy się po nich tak, jak biegnie letni szlak na szczyt. Wyżej skały są przysypane śniegiem, więc odbijamy w prawo i dalej idziemy krawędzią żlebu, jak najbliżej skał, bo zbocze jest tutaj bardzo strome, a śnieg sypki. Jesteśmy dokładnie pod szczytem, ale żeby na niego wejść, powinniśmy przejść przez żleb w prawo i wyjść najpierw na przełączkę pod Kozim Wierchem. Jednak sypki, obsuwający się śnieg sprawia, że uznajemy przecięcie żlebu za zbyt ryzykowne. Wspinamy się dalej wzdłuż skał.

Mieliśmy rację. Po chwili dochodzimy do miejsca, gdzie śnieg jest bardzo słabo związany z podłożem. Ledwo znajdujemy podparcie pod nogami. Dość niebezpiecznie robi się, kiedy dochodzimy do wystających ze zbocza nieośnieżonych skał. Moja towarzyszka wchodzi na nie, a śnieg, na którym przed chwilą stała, zjeżdża w dół. Na szczęście nie szedłem bezpośrednio pod nią, tylko trochę z lewej. Dochodzę do skały i dzięki czekanowi udaje mi się na nią wejść. Pode mną też osuwa się śnieg. Stoimy obydwoje uczepieni skały, a pod nami strome zbocze. Nie możemy dać kroku wstecz, bo śnieg wyjechał. Do góry też nie, bo skała nie pozwala. Wisimy tak z pięć minut i zastanawiamy się co dalej. Aż w końcu widzę, że z prawej strony spod śniegu przebija się trawa. Okazuje się, że jest tam pod śniegiem kawałek ziemi, w który daje się wbić raki i dzięki temu pokonać skalną barierę.

Dochodzimy do miejsca, w którym można się bezpiecznie zatrzymać i łapiemy oddech. Ponad nami widać szczyt, ale mamy do pokonania jeszcze około dwustu metrów nieznanego śnieżnego terenu. Ruszam powoli. Tutaj śnieg jest lekko zmrożony i dobrze związany. Widzę przed sobą nieciekawie wyglądający nawis, więc staram się iść jak najdalej od niego. Po minięciu go zostaje mi ostatnie strome podejście prosto do góry. Śnieg trzyma dobrze i pozwala mi wyjść na kamienisty szczyt. Po chwili dołącza do mnie moja towarzyszka. Kozi Wierch zdobyty.

Zostaje nam jeszcze zejście. Nie cofamy się na naszą dość niebezpieczną na ostatnim odcinku drogę, tylko kierujemy się, idąc po grani, w stronę przełączki pod Kozim Wierchem. Stąd doskonale widać, którędy najbezpieczniej jest schodzić. Idziemy zboczem na prawo od Szerokiego Żlebu (patrząc od strony doliny). Jest stromo, a mokry śnieg bardzo grząski, ale schodzi się bardzo dobrze i szybko. Podejście tędy byłoby na pewno bezpieczniejsze, ale o wiele bardziej męczące. Po siedmiu godzinach od wyruszenia z Palenicy Białczańskiej dochodzimy do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów. Kiedy byliśmy tu rano, powiedziano nam, że nie ma już wolnych miejsc, więc byliśmy przygotowani na nocleg na glebie. Wieczorem okazało się jednak, że miejsca jeszcze są. Suszymy przemoczone od śniegu buty i spodnie i siedzimy przy piwie do wieczora. Zaczyna się weekend, więc w schronisku robi się gwarno.

Na tej trasie przyda Ci się mapa dostępna w naszej aplikacji

Mapa Tatry Polskie i Słowackie
Tatry Polskie i Słowackie - mapa turystyczna w aplikacji Traseo

Mapa Tatry Polskie i Słowackie wydawnictwa Compass swoim zasięgiem obejmuje obszar Tatr Wysokich, Bielskich i Zachodnich leżących po stronie zarówno polskiej jak i słowackiej. Mapa Tatr przedstawia atrakcje turystyczne i przyrodnicze, szlaki...

Mapa Podhale
Podhale - mapa turystyczna w aplikacji Traseo

Podhale to kraina bardzo atrakcyjna i szybko rozwijająca się dla turystyki. Mapa "Podhale" zawiera szlaki piesze, rowerowe i konne, informacje praktyczne znajdą tu także miłośnicy nart. Rok wydania 2022

Mapa Tatry Polskie
Tatry Polskie - mapa turystyczna w aplikacji Traseo

Mapa rzedstawia najbardziej znane i najczęściej odwiedzane góry w Polsce - Tatry. Zasięg mapy wyznaczają: Rysy (2499 m n.p.m.) na południu, Jurgów na wschodzie, Wołowiec (2064 m n.p.m.) na zachodzie i Bukowina Tatrzańska na północy. Obszar mapy...

brak wystarczającej ilości ocen

Skomentuj

Zaloguj się, aby komentować i oceniać trasy
wk5981
18 maja 2016 wk5981 napisał:
Swietna trasa i fajny opis.
jedrula77
8 kwietnia 2016 jedrula77 napisał:
Fajna trasa
Moja mapa 0

Dbamy o Twoją prywatność

W celu zapewnienia naszym użytkownikom usług na możliwie najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika nasze aplikacje korzystają z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych.

Kliknięcie w przycisk "Akceptuję", oznacza wyrażenie zgody na przetwarzanie danych zgodnie z powyższym opisem. Dokładne zasady zostały opisane w naszej Polityce Prywatności.