Kazimierz Dolny: Dwie głębocznice i jeden wąwóz

Trasa prowadzi przez dwie głębocznice i jeden wąwóz naturalny. Wszystkie - zbiegają się na parkingu na Dołach. Parking płatny - w parkomacie.
Zaczynamy od wąwozu naturalnego - Zagłoski Dół jest w samym środku - na wprost koło domku na wynajem. Droga prowadzi ścieżką w górę. Początkowo sporo kamieni i wilgotne podłoże. Warto zaopatrzyć się w dobre buty. Wychodzimy niestety w gęstwinie krzaków i roślin, ale jest to do przejścia.

Dalej droga prowadzi polną drogą wśród sadów i zbóż. Najpiękniej jest tu wiosną, gdy kwitną wiśnie i jabłonie. Przy wielkim dębie na rozstaju dróg skręcamy w prawo i idziemy drogą Na Kiljana, która w pewnym momencie zagłębia się w głębocznicę - wąwóz antropogeniczny.

Dochodzimy do parkingu i wchodzimy w kolejną głębocznicę - ostatnią z lewej strony (po lewo od Zagłoskiego Dołu). To wąwóz Na Borowskich. Tu także - podobnie jak w słynnym kazimierskim Korzeniowym Dole - znajdziemy wychodzące na zewnątrz pokrywy lessowej korzenie o fantastycznych poskręcanych kształtach. Poza tym jest tu znacznie mroczniej niż w Korzeniowym. Płyty cementowe, którymi wyłożony jest wąwóz, by zabezpieczyć dno przed erozją, ułatwiają dojazd ludziom do posesji. Spacerując, warto pamiętać - że jest to użytkowana droga dojazdowa.

Na Borowskich wyprowadza nas na pola. Wracamy znowu Zagłoskim Dołem, tylko trzeba utrafić w wejście, bo wąwóz jest głęboki.

Spacer na dwie godziny. Bardzo przyjemny :-)