Drugi dzień wycieczki do Białoruskiej części Puszczy Białowieskiej.
Po drodze sporo ciekawostek przyrodniczych, wstąpiliśmy też do Muzeum Bytu. Taki mini skansen ale jak już się tam jest, poczęstują małą kanapką i bimberkiem własnej produkcji na który mają specjalne zezwolenie. Odwiedziliśmy też pomnik "Złamane Krzyże" i pokonaliśmy najwyższe wzniesienie w Puszczy. Potem już Carską drogą do granicy i wydłużony powrót do czeremchy bo jak się okazało z Hajnówki kursuje komunikacja zastępcza w postaci autobusu.
Ostatnie kilka kilometrów było trochę trudniejsze, piach i miejscami błoto a my już zmęczeni pospieszną jazdą żeby zdążyć na ostatni w tym dniu pociąg do Warszawy. Jednak przyjechaliśmy z dwudziestominutowym zapasem czasu więc jeszcze wstąpilis
śmy do pobliskiego sklepiku ;)
Uważajcie przy robieniu zdj słupa na granicy, niby można ale Białorusini jakoś tego nie lubią. Lepiej zrobić je wracając i uciekać do Polski :)
Trasę można ograniczyć do samej marszruty na Białorusi. Wtedy trzeba przywieźć rowery samochodem a samochód zostawić na parkingu przed przejściem granicznym.
Skomentuj