Dość trudna technicznie ale bez przesady wycieczka na Hoher Rifflera szczyt w Dolinie Zillertall w Alpach. Podejście dość męczące i wymagające ciągłej uwagi. Szlak jest oznaczony ale inaczej niż w Tatrach trzeba iść po większych lub mniejszych głazach w żaden sposób nie ułożonych w jakikolwiek chodnik. Każdy krok wymaga uwagi a miejscami idzie się dość wąską granią w sporej ekspozycji. My co prawda za wiele nie widzieliśmy z racji mgły co niestety uniemożliwiło nam podziwianie niesamowicie pięknych panoram ze szczytu. Po drodze na Rifflera podskoczyłem jeszcze na pobliski dużo niższy Peterskopfl który też słynie z panoram. Z jego szczytu było jeszcze coś widać ale niestyty szczyty Alp jak jeden były w chmurach których podstawa była na poziomie coś około 3000 metrów. Zejście na kolejną noc do schroniska Friesenberghaus wymaga dużo większej uwagi niż podejście.
