Dzień drugi tegorocznej jazdy po Green Velo rozpoczynamy w Rybakach, gdzie po cudnym noclegu nad jeziorem Siemianówka, naładowani energią ruszamy w drogę. Cel tego dnia to Czeremcha. I tak przez leśne szutry i asfalty zmierzamy w stronę Hajnówki, gdzie dokonujemy zakupów i jemy pyszny obiad w ukraińskiej knajpce Babuszka. Pielmieni i kartacze pierwsza klasa polecamy łatwo dotrzeć bo blisko szlaku, a i cena przystępna na każdą kieszeń. Posileni lecimy dalej do Czeremchy, gdzie można rozbić namiot na ul. Duboisa u przesympatycznej kobietki. Cena za nocleg 15 zł z myciem w misce, a jak ktoś chce prysznic to dodatkowa opłata 7 zł :) Fajne klimaty, można pooglądać ciekawostki kolejowe, bo mąż właścicielki był zapalonym kolejarzem i sympatykiem kolei. Polecamy!!!
Skomentuj