Ścieżka rozpoczyna się tuż za Bieniowem. Biały prostokąt z żółtą przekątną na drzewie przydrożnym zaprasza do lasu. Dróżka leśna w prawo prowadziła do starego młyna nad Szyszyną. Szyszyna, niczym miniaturowa Amazonka, zbiera wody spod Surowej, Bieniowa, Białowic, Łukaw i Roztok - które źródło ważniejsze -nie wiadomo. Docieramy po 70 metrach do wzniesienia, na którym widoczny jest bardzo czytelny, owalny wał ziemny wczesnośredniowiecznego grodziska z VIII wieku.Wysokim wałem rzecznym dochodzimy do zabytkowego parku, a pierwszym napotkanym drzewem jest potężny dąb (prawie 6 m obwodu). Przy nim kamienna tablica i kamienny krąg. Może tu starszyzna plemienna organizowała wiece i stąd posyłała wici? W parku rośnie 6 pomnikowych dębów, klon pospolity (obwód 350 cm), kasztanowce i sosna czarna.Jesteśmy w środku Biedrzychowic. Ścieżka kończy się przy drodze asfaltowej, po której prowadzi szlak turystyczny żółty. Zajdźmy do wsi pod pomnik poległych podczas I wojny światowej, pod łużycki dom mieszkalny z 1789 roku i przede wszystkim do najstarszego w powiecie romańskiego kościoła. Budowany był w czasach, kiedy tą częścią Łużyc władał książę śląski Henryk Brodaty (1202- 1239r.).
Skomentuj