Wychodzimy spod Chatki Trapera i udajemy się w górę Baraniego Wąwozu (szlak gminny nr 2), po mniej więcej 5 min. dochodzimy do rozwidlenia dróg i skręcamy w prawo (jest to tzw „droga nad wsią”) po ok 20 - 30 min (w zależności czy jesteśmy osobami 50+ z dwoma psami, czy młodzieżą lub rodzicami z małymi dziećmi) dochodzimy do zielonego szlaku prowadzącego na Kowadło lub dalej prosto do leśniczówki w Bielicach. Skręcamy na niego w lewo i mniej więcej po 10 min. dochodzimy do granicy, gdzie skręcamy w prawo na żółty szlak graniczny, który zawiedzie nas na Przełęcz Trzech Granic. Osiągniemy ją mniej więcej po 2 godzinach (znów zależy kto idzie). Na przełęczy mamy schron turystyczny, stoli z ławkami i ... przepiękny widok na okolicę. Następnie idziemy wzdłuż granicy ok 50 min. (wg mojej oceny to jedna z bardziej malowniczych tras w tym rejonie) by dojść do łącznika (ścieżka w miejscu gdzie granica skręca w prawo, oznakowana strzałką), który zaprowadzi nas do czeskiego czerwonego szlaku. Skręcamy w prawo i do schroniska Paprsek mamy 1 km (ok. 10-15 min). Proponuję zatrzymać się tam dłużej. Znakomite piwo i równie smakowite jedzenie. Po zasłużonym odpoczynku ruszamy niebieskim szlakiem do Bielic. Po ok 2,5-3 godzinach marszu docieramy do Chatki Trapera.
Skomentuj