Droga do Żedni przez Sobolewo okazała się bardzo śliska. dodatnie temperatury panujące w dzień rozpuszczają śnieg który w nocy zamarza tworząc cienką warstwę lodu o czym dobitnie przekonał się Łukasz. W Żedni postanowiliśmy jazdę kontynuować asfaltem. generalnie fajna trasa, która mocno dała mi w kość. jednak sprzęt ma znaczenie i 26 calowa zimówka o wadze 17kg nie jest w stanie konkurować z lekkimi karbonowymi 29erami. a silnik jeszcze nie ten (na szczęście) ale to ulegnie zmianie :)