W piątym dniu pokonujemy bardzo ciekawy etap podróży,prowadzący ściżką rowerową po trasie dawnej linii kolejowej. Ściężka prowadzi w dość płaskim ternie a widoki zapierają dech w piersiach.Często przejeżdżamy przez tunele o długości nawet 1km oraz mosty nad przepaścią gdzie od patrzenia w dół aż się kręci w głowie. Noc spędzamy w Tricesimo,z powodu braku miejsc w okolicznych hoetelikach decydujemy się spędzić noc w dziwnym pensjonacie LaCasa Blu di Monnasteto(obok hotelu Belveder),który widać ,że swoje najlepsze czasy ma już za sobą a włascicielka jest dosyć ekscentryczna.:)