Dzień po wycieczce nad Wisłę, Barbie zapędziła się na Dziećkowice.
Dość sympatyczny zalew z wieloma dzikimi miniplażami. Jak to w takie upały i niedzielne wakacje, ludzi tysiące, Grill na grillu, dzieci, psy i grająca muzyka ;) Na szczęście udało nam się znaleźć miejsce z ludźmi dość kulturalnymi :)) Trasa przez wesołą sprawia wrażenie dość płaskeij, nie ma dużych podjazdów, powrót wzdłuż autostrady, wręcz przeciwnie :)Temperatura i większa różnica wzniesień dała na sie we znaki. 35 stopni i kilka podjazdów w drodze powrotnej (zwłaszcza na początku przy autostradzie) zmęczyły nas dość mocno. Jednakże trasa w całości dość prosta technicznie i niezbyt wymagająca, o ile żar nie leje się z nieba :). Zapraszam wszystkich chętnych.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj