Kolejny raz w tym roku zdecydowałem się na wycieczkę wokół Jeziora Czorsztyńskiego. Tym razem jazda odbywała się w tempie spacerowym, mogłem więc spokojnie podziwiać widoki na Jezioro Czorsztyńskie oraz otaczające je góry. Wycieczkę rozpocząłem z parkingu przy drewnianym kościele w Dębnie i ruszyłem szlakiem Velo Czorsztyn wiodącym wzdłuż północnego brzegu Jeziora Czorsztyńskiego. Szlak wiodący północnym brzegiem jest zdecydowanie łatwiejszy niż południowy, jest bardziej płaski i śmiało można go polecić na rodzinne wycieczki, także z małymi dziećmi. Z początku, mimo świecącego słońca było dość chłodnawo, w miarę trwania wycieczki temperatura jednak powoli się podnosiła, podnosiła się także mgła, która okrywała pobliskie wzniesienia. Gdy więc dojechałem do przystani znajdującej się u stóp ruin zamku w Czorsztynie, pogoda była bardzo komfortowa. Z przystani znajdującej się u podnóża ruin zamku w Czorsztynie, przeprawiłem się z rowerem promem na południowy brzeg jeziora, w pobliżu zamku w Niedzicy. Płacąc 10 zł za prom skracamy sobie drogę do Niedzicy i nie musimy nadkładać drogi przez miejscowość Czorsztyn i Sromowce Wyżne, tym bardziej, że jest to dość górzysta droga. Z Niedzicy, po obejrzeniu z zewnątrz zamku oraz posileniu się w Karczmie Hajduk ruszyłem w drogę powrotną poruszając się wzdłuż południowego brzegu szlakiem rowerowym Velo Dunajec i Velo Czorsztyn. Szlak wzdłuż południowego brzegu jest zdecydowanie bardziej górzysty niż ten wzdłuż brzegu północnego, roztaczają się jednak z niego ładniejsze widoki na jezioro, w każdym razie według mnie. Największym problemem na tej części szlaku był podjazd do miejscowości Falsztyn, dalej już było głównie z górki. Były wprawdzie jeszcze inne podjazdy i to momentami strome, ale już nie tak długie i ciężkie jak ten pod Falsztyn. Końcowa część szlaku wzdłuż południowego brzegu jest zdecydowanie bardziej płaska, zwłaszcza ta biegnąca koroną wału wzdłuż miejscowości Frydman. Ostatnim akcentem wycieczki był bardzo ładny, drewniany i znajdujący się na liście UNESCO kościół w Dębnie Podhalańskim.
Skomentuj