Co zrobić w piękną, słoneczną, jesienną niedzielę?
Szybka decyzja. Wybrać się w góry. Miały być Gorce, ale oddany niedawno odcinek Zakopianki stał się przekleństwem dla kierowców przez gigantyczne korki przy wyjazdach. Dzięki nawigacji, która wskazała kilka kilometrów stania w korku przed Nowym Targiem, zrezygnowaliśmy z wjazdu na ten wspaniały odcinek drogi i odbiliśmy do Rabki, żeby po raz kolejny udać się do bacówki PTTK na Maciejowej.
Spacer rozpoczynamy przed Śląskim Centrum Rehabilitacyjnym znajdującym się przy ulicy Dietla, wzdłuż której znajdują się bezpłatne miejsca parkingowe. Można podjechać wyżej samochodem ul. Gorczańską. Prawie przy jej końcu jeden z mieszkańców udostępnił działkę na parking. Ceny niestety nie znam. Przebiega tędy czerwony Główny Szlak Beskidzki i za tymi znakami podążymy do bacówki na Polanie Przysłop. Mijając zabudowania Rabki, wejdziemy na rozległe łąki, z których już w dolnych częściach rozlegają się widoki na Babią Górę, Beskid Makowski i Wyspowy. Wspinając się wolno w górę, dojdziemy do lasu, którego skrajem wspinamy się wyżej, odcinkiem najbardziej stromym aż po górną część wyciągu. Potem teren się bardziej wypłaszcza, a szlak tonie głębiej w las. Delikatnie z górki i po wyjściu z lasu stajemy na rozwidleniu, na którym odbijamy lekko w lewo i wzdłuż drewnianego ogrodzenia dochodzimy do Bacówki PTTK na Maciejowej. Polana Przysłop, na której bacówka stoi jest świetnym miejscem widokowym zarówno na północ, jak i na południe gdzie przy dobrej pogodzie możemy podziwiać Tatry. Zbiega się tutaj kilka szlaków. Nasz czerwony GSB kieruje się dalej na Turbacz przez Stare Wierchy, czarny do Rabki oraz zielony trochę poniżej bacówki z Poręby Górnej przez Ponice, Rdzawkę do Piątkowej. Słoneczna niedziela i odbywające się na tej trasie zawody "Perły Małopolski" zgromadziły dużą ilość spacerowiczów, jak i kibiców. Pierwszy raz czekałem godzinę w kolejce, żeby napić się kawy i zjeść słynny sernik. Z daniem obiadowym nie ryzykowałem, bo czas oczekiwania był zdecydowanie dłuższy. Przy takiej ilości turystów to zrozumiałe dlatego polecam odwiedzać to miejsce w tygodniu. Byłem kilka razy i spokój tego miejsca jest naprawdę kojący. W środku kominek, przy którym można się ogrzać w chłodne dni i naprawdę smacznie zjeść. Dobry punkt pośredni na Stare Wierchy czy dalej na Turbacz. Przed bacówką ciesząca się zainteresowaniem tyrolka. Z obserwacji odwiedza to miejsce wielu kuracjuszy przebywających w Rabce w różnym wieku, tym bardziej sędziwym również więc trasa nie jest technicznie trudna i wymagająca. Jeśli ktoś jeszcze tam nie zawędrował, polecam to miejsce, do którego nie raz będziecie wracać. Dystans z ul. Dietla to około 4 km a czas wyjścia 1,5 do 2 godzin w zależności od kondycji i chęci podziwiania widoków po drodze. Powrót do Rabki wybrałem tą samą trasą. Przyjemnego wędrowania :)
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj