Czwarty i ostatni dzień wędrówki wstał ponury a prognoza była dojść niekorzystna. Niema co się martwić trzeba iść.
Z Chrobaczej podszedłem na grzbiet do szlaku czerwonego i ruszyłem nim w kierunku Straconki, trochę rozgrzewki przy wejściu na Groniczek i dalej już spokojnie. Przed Gaikiem odbijamy na szklak niebieski , którym schodzimy na przełęcz Przegibek i ruszam dalej do Magórki Wilkowickiej . Zaczyna padać deszcz i wiać wiatr, na Magórce jest schronisko w którym chwile odetchnąłem i ruszamy w dół do Wilkowic szlakiem zielonym. Miejscami dojść ostro i błotniście. Teraz niestety by dalej iść musimy podeptać asfalt, idziemy zielonym do dworca PKP i dalej już szlakiem niebieskim do Bystrej. Ciągle niebieskim za Bystą zaczynamy wspinać się Magure, pogoda się zmienia deszcz przechodzi w śnieg i już w aurze zimowej dochodzę do schroniska Klimczok. Tu dłuższa przerwa na posiłek i odpoczynek.
Dalej wchodzimy na Szczyt Klimczoka i z niego idziemy szlakiem żółtym przez Trzy Kopce do Błatni i tam znów można odpocząć w schronisku. na koniec długie zejście do Jaworza dalej żółtym. dopiero na dole pogoda się troszkę poprawiła ale temperatura spadła. Całą czterodniową trasę kończe na przystanku PKS w centrum Jaworza.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj