Dzień trzeci wstał mglisty i rześki. Jako że mam przewidzianą bardzo długą drogę to z wiaty wyruszyłem już przed 6.
Na rozgrzewkę przyjemny spacer zielonym szlakiem, asfaltem i drogą szutrową do Hucisk. Gdzie koło starej stacji PKP przechodzimy na szlak niebieski. Tu zaczyna się pierwsze podejście na Gachowiznę, od tej strony nie takie złe. Pogoda zrobiła się piękna, widoczki zachęcają do dalszego wysiłku. Ostre zejście do Ślemienia i deptanie asfaltu aż do restauracji "Pod Dębami". Chwila odpoczynku i zaczynamy wspinaczkę na Madohorę. Podejście dojść długie ale bardzo przyjemne. Na rozstajach pod Madohorą przechodzimy na szlak czerwony i prawie do końca nim pójdę. Krótkie odbicie na szczyt Łamanej Skały i schodzimy do chatki pod Potrójną, gdzie łapiemy chwilkę odpoczynku. Od szlaku czerwonego do chatki jest odbicie kawałek szlakiem żółtym. Po powrocie na szlak czerwony zaczynamy wspinaczkę na Potrójną, z której są ładne widoczki. Pomału schodzimy do przełęczy Kocierskiej gdzie jest Restałracja i Hotel i Spa i ceny takie że poszedłem dalej. Troszkę zamyślony źle skręciłem i w efekcie przeszedłem kawałek szlakiem zielonym ale w nagrodę skorzystałem ze studni z przepyszną wodą. Wróciłem na szlak czerwony napojony ruszyłem dalej gdzie czekało już dojść mocne podejście pod Kocierz. Potem szlak łagodnie opada do przełęczy i trawersuje Wielką Cisową Grape. Na tym trawersie przechodzimy obok resztek dawnego szałasu pasterskiego. Idziemy dalej do kolejnej przełęczy i w górę znów ostro na Kocoń gdzie jest na szczycie miejsce biwakowe. Dalej idziemy na Górę Żar która jest ładnie widoczna z zejścia z Koconia. Na Żarze można odpocząć i posilić się w barze. Łapiąc ostatnie chwile światła schodzę dojść szybko do zapory i już po ciemku zaczynam wspinać się na Chrobaczą Łąkę do schroniska. Od Żarnówki Małej idzie do schroniska szlak Żółty którym podążam. Początkowo asfaltem potem drogą szutrową w coraz mocniejszej mgle dochodzę do Schroniska bardzo zmęczony.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj