Zwykle to w Bielicach zaczynam sezon . Ale nie tym razem . W Stroniu śniegu prawie brak , ale w Bielicach jest . Jest go całkiem sporo . Z trudem parkuje na leśnym parkingu . Za chwilę leśniczy poucza mnie ,że nie powinno mnie tu być . Ale przecież pisze ,że od grudnia parking dla biegaczy . Trochę wymiany zdań i wychodzi na moje . Czuje się kornik , którego należy jak najszybciej zwalczyć .
Ruszam po oblodzonej i "zmatraszonej " przez maszyny leśne drodze . 6 km do Szenegena trwa ponad godzinę . Tutaj szału nie ma . Ale jest równo i nikt nie niszczy tras biegowych .
Dziś mało ludzi . Prawie pusto . Trzeba śniegu , chyba będzie już jutro :)
Powrót do Bielic po tym lodowisku to już zupełnie inna historia . Nóg nie połamałem .
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj