Aktualnie zimowisko stoi ciągle puste.
Wejście na niebieską rampę jest dość niebezpieczne, ale widok na samym końcu wynagradza wszystko.
Dwie wiaty, kosze na śmieci, miejsce na ognisko, no i mały leśny stawik. W koło las.
Piękny poniemiecki obiekt, który zadziwia swoim umiejscowieniem i pięknem.
Tutaj często żerują myszołowy i kruki.
W tym miejscu wał zmienia definitywnie swoją nawierzchnię. Z ubitego, poprzez płyty, zaczyna się trawa i ziemia. Rower szosowy nie ma szans normalnego przejazdu.
"Świeży" wał. Nierówny, ale dość twardy, nawet mało błotny po deszczu.
Piękne ruiny, niegdyś przepięknego zamku. Warto zapoznać się z niestety smutną historią współczesną tego obiektu.
Dość błotny odcinek po ścieżce otoczonej drzewami. Masa liści, pod nimi kamienie. Błotne, głębokie kałuże, powoli, ale da się przejechać ten odcinek.
Nie da się tego opisać, choć z jednej strony znajduje się zapora z elektrownią, to w koło rzeka tętni życiem.
Elektrownia wodna Wały Śląskie, stanowi również zaporę na Odrze.
Kaczki, czaple, niesamowity krajobraz.
Obok czynnego wiaduktu znajduje się stary, częściowo rozebrany z torów obiekt. Nie zalecam wchodzenia na niego.
Wieża wystaje ponad drzewa, piękny obiekt należący do Nadleśnictwa Oborniki Śląskie.
Legenda wiąże się z trzema lipami rosnącymi przy kościele.
W pobliżu tego miejsca kręcono seny do filmu "Popiół i diament" Andrzeja Wajdy.
Przy odpowiedniej pogodzie widać pas Karkonoszy włącznie ze Śnieżką. Z tego miejsca roztacza się panorama na cały Wrocław.
Skomentuj