Wybrzeże Bałtyku : R10 od Kołobrzegu do Gdańska

Trasa - 414km - przejechana w 80-90% po R10/EV13.

Zaczęliśmy w Kołobrzegu gdzie zostawiliśmy samochód na parkingu strzeżonym.

Etap 1 : Kołobrzeg - Darłówek

Etap 2: Darłówek - Rowy

Dzień przerwy - pętla wokół jeziora Gardno (nie jest ujęta w tym opisie)

Etap 3 : Rowy - Łeba

Etap 4 : Łeba - Chłapowo

Etap 5 : Chłapowo - Gdańsk



Lepiej jechać z zachodu na wschód; na 6 dni wycieczki, tylko jednego dnia wiało w płn. wschodu (lekko pod wiatr) pozostałe dni wiatr zachodni popychający.

Jechaliśmy w tygodniu obejmującym święto Bożego Ciała i potem długi weekend.

Noclegi rezerwowaliśmy z trasy kiedy już wiedzieliśmy gdzie możemy dojechać.

Poza jednym wyjątkiem (Darłówko) nie mieliśmy problemu z wynajęciem pokoju na 1 noc (rezerwacje przez booking lub bezp. telefon).

Przyjeżdżając wcześniej można nawet znaleźć nocleg bezpośrednio na miejscu, sporo banerów wolne pokoje etc. ,ale część obiektów była jeszcze zamknięta.

Podobnie w przypadku gastronomii, sporo miejsc już otwartych ale jeszcze nie wszystkie.

Każdego dnia okoliczności przyrody niby podobne a jednak inne.

Najładniejsze subiektywnie odcinki i miejsca :

- Ekopark za Kołobrzegiem

- Chłopy : obelisk w miejscu ggdzie przechodzi 16-ty południk

- Za Mielnem wzdłuż jeziora Jamno

- Darłówko - Wicie - Jarosławiec

- Ustka - Wytowno - Poddąbie - Dębina (podjazd)

- Rowy - Czołpino (poza R10, jezioro Gardno od północy)

- Ciemino - Izbica - Gać - Żarnowska - Łeba (odcinek Gać - Żarnowska został wyremontowany w 2024) , na tym odcinku trzeba odwiedzić sklep w Izbicy i dojechać do kładki na jeziorze Łebsko, nieco piaszczysto ale warto

- Sasino - Osetnik, warto podjechać z Osetnika nad morze , ew. wjechać pod latarnię Stilo

- Dębki - Karwia (poza R10) przez Karwieńskie Błota

- Karwia - Jastrzębia Góra (ścieżka na wale Czarnej Wody)

- Klif w Jastrzębiej Górze

- Swarzewo - Puck - Rzucewo

- Klif w Mechelinkach

- Orłowo - Sopot



Najgorsze odcinki (zaznaczone też na mapie)

- Za Ulinią, kilkusetmetrowy odcinek piaszczysty,

- Przed Czołpinem, nie jest to R10 , nie jest najgorszy ale to wąska i wyboista ścieżka , z przyczepką słabo, miejscami też błotnista, tragedii nie ma i żeby zahaczyć o Czołpino można sie pomęczyć :)

- odcinek Rewa - Mechelinki, to nie jest R10/EV10 ale na wszelki wypadek odradzam, sam piach, kilka km prowadzenia roweru,

- Przejazd koło portu w Gdyni, dość dobre oznaczenia ale część ścieżki wydzielona z ulicy i duży ruch,

- Sopot : koło molo w Sopocie trzeba zsiąść z rowerów , bardzo duży ruch pieszych.





Wymagane zejście z roweru i przeprowadzenie go :

- Przed Wiciami (mostek obok drogi,trzeba ominąć ujście jakiejś strugi, dużo piachu, obok plaża),

- Na odcinku Puck- Rzucewo jeśli jedziecie klifem (tym śladem),

- Rewa-Mechelinki (tym śladem),

- Podejście na klif w Mechelinkach (podjazd możliwy ale stromy),

- W Gdyni Orłowie, promenada Marysieńki (w sezonie letnim),

- W Sopocie koło molo



Trasa na pewno warta przejechania. Sporo ludzi w sezonie, spotykaliśmy na trasie rodziny z dziećmi gdzie te mniejsze jechały w przyczepce ciągniętej najczęściej przez dzielnego tatę.

Kilka ciekawych miejsc ominęliśmy albo będąc tam wcześniej np. Wydma Czołpińska, Kluki, Wydmy Łąckie albo z braku czasu.

Nie trzymaliśmy się kurczowo szlaku, zmieniając trasę korzystaliśmy z rad w Internecie, gospodarzy u których zatrzymywaliśmy się na nocleg lub własnego nosa :)

Brakujące odcinki uzupełnimy następnym razem.