Celem dzisiejszym było przejechanie całego szlaku niebieskiego będącego południową pętlą Morąga. Cel został osiągnięty :) Eksplorację szlaku niebieskiego rozpocząłem w Tardzie, asfaltem przez Bartężek, Słonecznik, Wenecję, Kudypy. Szlak na tym odcinku nie należy do fascynujących, głównie drogi asfaltowe nie najlepszej jakości. W Słoneczniku był jakiś bar, pewnie można się tutaj zatrzymać na hotdoga czy inną zapiekankę. Przy wjeździe do Morąga można zatrzymać się nad jeziorem Rozlewisko, gdzie znajduje się wieża obserwacyjna, ławki, tablice informacyjne. Zaczyna się tutaj ścieżka widokowa przy rozlewisku, którą na pewno warto będzie przebyć wiosną, w okresie gniazdowania ptaków. Dalej niebieski szlak prowadzi przez miasto - można skoczyć na lody, do muzeum, na zakupy w biedronce albo obiad w pizzerii. Co kto lubi :) Po zakosztowaniu uroków miasta niebieski szlak wyprowadza na pola i łąki i wiedzie przez Raj i Bożęcin. Tutaj początek leśnych atrakcji z trudnymi podjazdami i stromymi zjazdami oraz urokliwym jeziorkiem. W ładnej miejscowości Ruś przejazd obok całkiem już sporego jeziorka z dostępnym kąpieliskiem (pomost drewniany). Następnie dalej przez ładne lasy przez uroczą miejscowość Prośno i powrót do Tardy, gdzie rozpocząłem wycieczkę szlakiem niebieskim. Ta połowa szlaku zdecydowanie ciekawsza od pierwszej. Z Tardy uderzyłem na Miłomłyn szlakiem czerwonym, jednak odbijając na szlak opasujący jezioro Ilińsk. Na niektórych mapach wiedzie tędy szlak żółty, jednak w terenie go nie ma. Mimo to jest to odcinek warty przejechania - przez długi czas droga wiedzie tuż przy jeziorze, jest wygodna i ciekawa i nie brak jest miejsc na odpoczynek nad wodą. Droga przecina jezioro groblą, którą kiedyś jeździły pociągi, a obecnie jest tu świetna ścieżka spacerowa. Na drugim brzegu do Miłomłyna i wkrótce koniec wycieczki :)
Skomentuj