Wałbrzych - Góra Chełmiec - Zamek Książ

Wyjazd do Wałbrzycha był zainspirowany przez klub rowerowy z Radlina "Sokół" chodziło mi głownie o Drogę Krzyżową Górniczego Trudu z Boguszowa Gorce na szczyt Chełmca i dalej zamek Książ. Wyprawa była możliwa dzięki grupie przyjaciół, którym pomysł się spodobał i dzięki nim został zrealizowany. Ruszyliśmy wcześnie rano o godz. 04.30 grupą pięcioosobową samochodem i z rowerami. Do Wałbrzycha dojechaliśmy o godz. 08.30. W dalszą drogę na rowerach z rynku z Wałbrzycha do Boguszowa Gorce. Trasa trudna najtrudniejsze odcinki pokonywaliśmy obok rowerów. Nie mniej wejście na górę Chełmiec to pikuś w porównaniu z zejściem ścieżką przeznaczaną tylko dla pieszych. Było tak stromo, że miejscami traciło się kontrolę nad rowerem. Wszystko skończyło się szczęśliwie i ruszyliśmy na zamek Książ. Jest to jeden z największych zamków w Polsce, a na pewno największy na Śląsku. Trudno tu pisać to, co zobaczyłem tam na miejscu, każdy musi sam to ocenić i zobaczyć. Wracając z zamku wstąpiliśmy do palmiarni i kawiarni "Pod Tropikiem", dalej to miejscowość Szczawienko i rynek w Wałbrzychu. Tu załadowaliśmy rowery do samochodu i do domu. Piękne podziękowania należą się całej grupie, to dzięki im wyjazd ten był możliwy. W dniu tym obchodził urodziny jeden z naszych kolegów, któremu wspólnie odśpiewaliśmy 100 lat. Z Wałbrzycha w drogę powrotną wyjechaliśmy o godz. 20.30. Jeszcze raz dziękuję wszystkim uczestnikom wyjazdu. Cała trasa rowerami wg licznika to 41.40 km.