Wybrałem się z kolegą nad ujście rzeki Skawinki do Wisły pod Krakowem a konkretnie ujście ciepłej wody z elektrociepłowni. Na miejscu przywitała mnie Wędkarska Brać. Nastawiałem się na suma, ale po kilku godzinach bez brań przerzuciłem się na ultralekką gruntówkę przybrzeżną. Zarzucałem na rosówkę przy samym brzegu - dokładnie na samym ujściu Skawinki przy drzewku nad wodą. Jest tam taki mały stolik zrobiony przez wędkarzy.
Złowiłem dwa piękne liny na półtora kilo.
To była wspaniała wyprawa wędkarska, ale żeby tam dojechać trzeba mieć auto z napędem 4x4 i doświadczenie za kierownicą.
Pozdrawiam,
Sandacz.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj