Sky Race Veroli

Razem z przyjaciolmi wybralismy sie na wspolny trening na trasie Sky Race Veroli, biegu organizowanego przez Pietro Zeppieri w czerwcu. Trasa nienalezy do latwych. Jest sporo podejsc oraz dosc paskudny zbieg z ostatniego szczytu Pizzo Deta. Bieg naprawde dobrze organizowany,ze sniadaniem i kawa oraz na koniec bogatym pizza lub pasta party i piwem. Sa tez masazysci ktorzy zadbaja o zmordowane nogi na koniec. Trasa tez naprawde cudowna od lesnych drog az po waskie skalne sciezk iwiadacych od jednego do drugiego dwutysiecznika. Zaczyna sie lekko z gorki gdzie mozna sie troszke rozgrzac. Po okolo kilometrze zaglebiamy sie w lesne faggi i zaczynamy wspinaczke. z kazdym km trasa staje sie coraz bardziej stroma.Gdy wybiegamy z lasu na 10 km mamy naprawde morderczy kilometrowy odcinek az do Madonnina di pratelle. Tam pierwszy punkt z woda. Teraz biegniemy kresta przez Monte Ginepro i dalej w kierunku Monte Passeggio. Jest wiec raz z gorki innym raze pod gorke. Na Monte Passeggio nie biegniemy od razu. Zbiegamy z grani i udajemy sie w dol poprzez zielone laki ku dolina az do lini lasu. Tam kolejny bedzie punkt z woda i nastepnie kolejne ciezki podejscie na Monte Scalelle . Przed samym wiezcholkiem odbijamy w lewo w kierunku Monte Fragara i Monte Passeggio. Nogi mamy jak z waty i mimo ze najciezsze juz za nami to dalszy bieg po krotkich z biegach i podejsciach nie jest latwy i przyjemny.Na koniec zeby nie bylo za latwo nie biegniemy sciezka od razu na Pizzo Deta lecz zachaczamy jeszce wczesniej o Monte Pratillo.Po tych wszystkich gorkach podejscie na ostatni najwyzszy szczyt mimo ze niezbyt dlugie jest kolejna mordega i zdobywamy go powoli powloczac nogami. Teraz zbieg. I tu chyba jak dla mnie najgorszy kawalek pierwsz pol kilometra zbiega sie ostro w dol, na przelaj przez krzaki kamienie Nie ma tam jakiejs sciezki. Dopiero od lasu biegnie sie lepiej. Jestam juz widoczna drozka inie jest juz tak stromo jak na poczatku. Ostatni kawalek w dolinie przez laki jest kawalkiem gdzie biegnie sie najlepiej. Leciutko w dol az do samej mety.