Skrajny Granat bez sukcesu

Rejon Hali Gąsienicowej jest znany wielu osobom bardzo dobrze. Po wcześniejszym przedostaniu się na nią z Kuźnic Doliną Jaworzynki, zacząłem podchodzie w pierwszej kolejności nad Czarny Staw Gąsienicowy. Zimowa opcja prowadzi do niego dołem, gdyż stoki Małego Kościelca są narażone na lawiny. Nad stawem mocno wiało więc kilka zdjęć i przejście po tafli na drugą stronę. Stamtąd udałem się żlebem w kierunku Skrajnego Granatu. Niestety nikt nie szedł tą drogą więc musiałem sam szukać szlaku. Niestety poszukiwanie prawidłowej drogi się nie udało, mimo że kręciłem się w żlebie podchodząc i schodząc chyba czterokrotnie. W końcu poddałem się i zacząłem schodzić w dół. Niestety cel nie osiągnięty, ale wietrzenie płuc bezcenne, a widoki również zacne.